Wiersz sto dwudziesty drugi
Zapytał Bóg
człowieku czy możesz
usłyszeć mój głos
w tym szalonym
pędzie przez życie
tak Panie mogę
ale ciężko mi się
wsłuchać w ten głos
i brak czasu
bo trzeba iść do pracy
zapłacić rachunki
nakarmić dzieci
posprzątać mieszkanie
a Bóg zadumał się chwile
i powiedział
Ja ci we wszystkim pomogę
tylko musisz
uwierzyć w moją
pomoc i moc
i pamiętaj
zawszę będę
o ciebie walczył
i nie spocznę
aż przyprowadzę
cię do nieba
dziękuję CI
dobry Boże
Komentarze (2)
podoba mi się:)pozdrawiam
oby tak się stało,,,pozdrawiam :)