Wiersz sześćset trzydziesty...
Świat dziś tak smutny
że gdzieś zaginął klucz
co otwiera drzwi do szczęścia
ślusarza wzywać nie trzeba
bo on ma swoje szczęście
twoje jeśli tylko pozwolisz
drzwi samo ci otworzy.
Mądrość mi powiedziała
śmierci nie przekupisz złotem
lecz ja już to wiedziałem
więc wyolbrzymiłem radość do śmierci
a nie strach przed nią
zapytacie czemu radość
to wam powiem
nie boje się śmierci
bo nie boję się iść do raju.
autor
neplit123
Dodano: 2022-01-03 14:13:11
Ten wiersz przeczytano 472 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Fajnie wykombinowane, obędzie się bez ślusarza.
Ciekawe spojrzenie na koniec końców :)
Bardzo ciekawa i do przemyślenia hipoteza.
Ciekawy refleksyjny wiersz, z ogromną przyjemnością
przeczytałam, pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawy wiersz, zatrzymał.
Pozdrawiam
Raju nie trzeba się bać.
Ciekawy, refleksyjny.
Pozdrawiam serdecznie :)