wiersz wbrew pozorom NIE religijny
Dziękuję za wszystkie sprawy, które można
wyjaśnić
Za te będące banałem
I za te , zamotane
Dziękuję za to, że po nocy jest dzień
Za to, że po rozpaczy rodzi się nadzieja
Za to , że wszystko wychodzi dopiero za
trzecim podejściem
Dziękuję za to, że kłody zmieniają się w
płatki
Przy odrobinie dobrej woli
Za to, że każdy lód można stopić,
Za to, że mam takie możliwości
Aż nie wszystko mogę policzyć
I dziękuję za to, że nie wszystko
potrafię
Mogę popełniać błędy i potykać się w
drodze
Mogę ranić dłonie i zdzierać kolana
Gubić rzeczy bez, których żyć nie mogę
A po wtórej śmierci
Świętować dzień powrotu
Komentarze (1)
Podejrzewam że mimo tytułu każdy zinterpretuje sobie
ten wiersz na stronie religijnej... i ja tek zrobiłam
bo dziękować za nowy dzień można chyba tylko Bogu