Wierzba płacząca
wiatr potargał starą wierzbę
i garściami powyrywał
jej ciemnozielone włosy
stoi płacząca przy drodze
i usycha z tęsknoty
za takim miejscem na ziemi
w którym nie ma tego idioty
co tak garściami wyrywa
jej ciemnozielone włosy
że chętnie by sobie poszła
ale niestety nie może
przyrosła do tego miejsca
i zapuściła korzenie
a w sumie to nawet lubi
że on ją czasem tak czochra
i że garściami wyrywa
jej ciemnozielone włosy
rymowane.blogspot.com
Komentarze (3)
myślę że ten wiatr jest czasem delikatny i popieści
jej włosy:-)
pozdrawiam.
Może to nie przemoc, tylko...końskie zaloty?
Ciekawie opisana wierzba - ofiara przemocy i
masochistka. Miłego dnia.