Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wilki i przebiśniegi VII

Chciałabym ulecieć z mojej głowy, lecz to wykluczone. Anne Sexton - Poeta ignorancji

Rankiem zlatują do niej anioły z cynfolii
i brzęczą natarczywie, pod sufitem, warczą.
Niosą napalm lub mannę - lekko rozdrobniony
pokarm dla wybudzonych. Potem płynie w miasto.

Jest czas łuskania godzin, gdy głosy, jak plewy,
lgną do rąk, cierpkich twarzy znaczonych pośpiechem,
wszystko brudzi obawa, że nie zdążą przebyć
jeszcze jednej ulicy, krawężnika. Przecież

ten strach to tylko pestka. Ma rytm, złudną twardość
bzu, nieuchronnych podcięć staromodną brzytwą
kuszący smak diazepin. Jest mantrą, glissandem
szeptów, szorstkim ręcznikiem, kiełkuje tak blisko

głowy. Śpij Anno, brzęczy anioł, więc posłucha
zwierzęcia w sobie. Zaśnie. Na miękkich poduszkach

spalin.

autor

komnen

Dodano: 2009-05-19 11:32:58
Ten wiersz przeczytano 455 razy
Oddanych głosów: 24
Rodzaj Rymowany Klimat Pesymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (10)

Carolineghotic Carolineghotic

Wiersz na swój sposób subtelny, wiarygodny.
Znalazło też miejsce wyobrażanie. Psychika gra też
dużą rolę. Świetny. Pozdrawiam.

myszka3 myszka3

Metafory bardzo mi się podobają, każdy z nas pisze jak
umie i jak czuje.

Tesss Tesss

Oryginalnie,,,refleksyjnie,,fajnie,,,
pozdrawiam jesiennie z daleka.

szarman szarman

Wiersz świetny i następne pole do popisu mojej
wyobraźni , czyli to co lubię robić czytając wiersze i
staram się widzieć co w nich "widać".Twój wiersz to
przerażający natłok negatywnych myśli spowodowany
objawami załamania psychicznego spowodowanego stresem
lub chorobą przed , którym jest tylko jedna droga
ucieczki ta od której nie ma odwrotu a stwierdzenie,
że poezja może być jednym ze sposobów wspomagających
leczenie depresji , nie odniosła pozytywnego skutku w
przypadku Anne Sexton.

Lila Lila

każdemu brzęczy co innego w tej cynfolii..."Jest czas
łuskania godzin, gdy głosy, jak plewy,
lgną do rąk" wers godny mistrza, trzeba umiec
wybiórczo patrzec na świat, bo zło kiełkuje tak
blisko...

voytek.72 voytek.72

dzis jakis chyba problem z netem wiec szybko piszę że
"Jest czas łuskania godzin, gdy głosy, jak plewy, /
lgną do rąk, cierpkich twarzy znaczonych pośpiechem,"
- strasznie ten fragment mi sie podoba i dodaje póki
mi znów nie zerwie ;)

Basia-Ewa Basia-Ewa

z wielka nieśmiałością sięgam na tak odległą półkę...
odlecieć z własnej głowy,gdy strach i niepokój zimną
stalą wierci czarne dziury i nawet anioł stróż wyciąga
nóż.

krayzolek krayzolek

depresja sama w sobie jest religia..zadna inna jej juz
nie potrzebna

Vick Thor Vick Thor

Ten wiersz wzbudził we mnie uczucia
ex-religijne,ponieważ wykrzyczałem półgłosem: Jessu,
zrozumiałem - nawet i tę glossę! Aneks do poranka,
kiedy śpi jeszcze Anka , a anioły z cynfolii brzęczą i
warczą - to alegoria zwiastowania - nie Marii a jej
matce nim zgasła (nadzieja) - resztę wyjaśni homilia
księdza dobrodzieja.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »