WINA WENY...
Chłodny poranek, okna zamglone,
jesień mnie smuci swoim widokiem,
więc szybko biorę w rękę długopis,
mając ochotę wiersz o czymś spłodzić.
Mały problem się jednak wyłania,
gdyż nie potrafię znaleźć tematu,
jakoś do głowy nic mi nie wpada,
chociaż minęło już sporo czasu.
Chyba o pomoc Wenę poproszę,
jej mądre rady wprowadzę w życie,
bo mówiąc krótko głupich nie znoszę
a byle jakich też nie chcę słyszeć.
Cierpliwie czekam, rad nadsłuchuję,
niestety żadnej nie otrzymałem,
dlatego na tym wiersz skończyć muszę,
choć nie jest taki jak planowałem.
Tak to czasem z Weną bywa, raz wspomoże, raz wykiwa...
Komentarze (193)
Dziękuję Moniko (jazkółko) i MAGNOLIO
za miłe wizyty i komentarze.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego wieczoru :)
Dobry tylko tak ci się wydaje że uciekła ja tego
nie widzę, każdy chwilami odnosi takie wrażenie ale
tylko chwila i wraca spokojnie .
:) Ja też tak mam, Norbercie: zamiast "Veni, vidi,
vici", to: "z weny, widzę, nici..." :) Pozdrawiam :)
Dziękuję Czarku, Tomku i Romanie (Kobalt) za wgląd do
mojego niby wiersza i Wasze komentarze. Serdecznie
pozdrawiam i życzę miłego wieczoru (który ładnie się
zaczął po zwycięstwie drużynowym naszych narciarskich
skoczków) oraz udanej niedzieli :)
Tak to już jest, ale przyjemny wiersz i tak powstał.
:)
Ukłony Norbercie.
Pozdrawiam serdecznie, bardzo dziękuję za odwiedziny.
Byc moze wena zajeta, ida swieta prezenty szykowac
trzeba, a byc moze to juz... gwiazdeczka:))
Cholerna wena. Raz jest, raz jej nie ma
Norbert zrozumiałam, to wina weny:)
Miłego wieczoru życzę:)
Dziękuję Kazimiero (kowalanko) i @Najko@ za miłe
wizyty. Serdecznie pozdrawiam życząc miłego wieczoru:)
Ps. A Tobie Bielko wszystko wyjaśniłem przed chwilą
przy Twoim wierszu. Wypowiedź dotyczyła Bożeny pod
pseudonimem "molica".
I też bardzo fajny o wenie która nie raz wykręca nam
numer...pozdrawiam Norbercie.
Witam Norbert, pisałeś wczoraj, że coś nie wykonałam w
Twoim wierszu, z dnia 05.11.2019. Sprawdzałam, nie
było mnie w tym dniu u Ciebie. Norbert pisałeś do mnie
Bożenka, ja nie Bożenka, w ostatnim wierszu oddałam
głos:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Właśnie Dziadek :)czasami wystarczy mała chwila i
powstanie wiersz nawet bez poprawek a czasami szuka
się tematu i nic pustka...ale to tak jest fajny temat
na temat pisania wierszy:)pozdrawiam serdecznie 13 w
piątek i życzę szczęścia:)
Dziękuję Halino (mala.duza), Bielko, Kubo i Marysiu
(mariat) za wgląd do mego "wierszyka" i fajne
żartobliwe komentarze. Serdecznie pozdrawiam i życzę
(pomimo, że mamy trzynasty dzień miesiąca) radosnego,
szczęśliwego dnia :)
aaaa Dziadku Norbercie - nie słyszałeś, że teraz
porywają piękne dziewczyny? A Wena do brzydkich nie
należała!
Ale służby już są uruchomione, szukają wszędzie.
Gdy czytasz wiersze kolegów to czasem budzi się ta
chęć napisanie komentarza wierszem (mam to często).
Pozdrawiam serdecznie.