Wiosna *
Dziś słuchałam: „Cztery Pory
Roku„ Vivaldiego
w niezwykłym wykonaniu - świerszcza
polnego,
ten mały wirtuoz serce moje poruszył,
muzyka płynęła wprost z jego duszy.
Skrzypek prowadził smyczek fikuśnie,
płynnie, ledwo co nim o strunę muśnie,
słychać: ptaki śpiewające o wiośnie
i wodę w strumyku szemrzącą radośnie.
Sielankę przerywają złowrogie dźwięki:
trzaski, huki, wycia i jęki.
Ciemność. Zerwała się nawałnica.
Ciska gromami! Jest błyskawica,
wiatr silny wieje, pada deszcz duży.
Chmury odeszły… już jest po burzy.
Błoga harmonia znowu wróciła,
płynie muzyka spokojna, miła.
Na zielonej łące, złoconej mleczem,
bawi się pasterz ze swoim psem,
pies głośno i raźno poszczekuje,
swemu panu kij aportuje.
Kapela gdzieś gra w oddali,
wiejscy grajkowie się zebrali,
po kilkudniowej ciężkiej pracy,
biesiadują i tańczą wieśniacy.
Komentarze (13)
Podoba mi się takie podejście do sztuki, sama
napisałam kilka wierszy pod wpływem muzyki:)
kiedy przeczytałem twój wiersz poczułem ciepło a duszy
muzykę....dziękuję....za ta chwilę
refleksji..pozdrawiam..
Super:)..Jakże piękny dobór
słownictwa..muśnięcie..fikuśnie..delikatność..Z
przyjemnością się czyta..M.
...poczułam się jakbym była na swojej łące pachnącej
majem, gdzie ptaki w zaroślach pięknie śpiewają...a tu
dopiero zima...pozdrawiam :)
dzięki Twojemu wierszowi poczułem zapach zielonej
wiosny w środku zimy
Podoba się taka zmiana nastroi i przekaz harmonii
przyrody - w naszej codzienności prawie
niezauważone...powodzenia
Witam. Ten świerszcz rzeczywiście porusza serce,
bardzo miły, sympatyczny wiersz, pozdrawiam.
Podpisuje się pod komentarzem Zyta.
ładnie to opisałas...zmieniłabym nieco...pada deszcz
dyży, wiatr silny huczy...rymy by tak nie
raziły...pozdrawiam...
ile wyobraźni zmieściło się w Twoim wierszu,pod
wpływem pięknej muzyki...pozdrawiam
Bardzo ładna impresja poetycko-muzyczna.
Brawo.
Też lubię słuchać "Cztery Pory Roku",bardzo ładny
wiersz.Pozdrawiam serdecznie.
i dzięki twojemu wierszowi zrobiło mi się w sercu
radośnie :) pozdrawiam