Wirujący seks
Umówiliśmy się na randkę,
przez internet.
Planowaliśmy spacer,
pójdziemy na ciastko lub lody,
będą rozmowy o tym,
jak trudno żyć samemu.
Nasze spojrzenia mówiły,
chodźmy do łóżka.
Pragnęliśmy poczuć miłość,
żeby zawładnęła nami.
Ciała stały się jednością,
a serca czuły rozkosz.
Brzask słońca rozdzielił nas,
aby wieczorem wybuchnąć,
większa rozkoszą.
Zwariowaliśmy na punkcie seksu,
kochaliśmy się jak króliki.
Kamasutra to grzeczna książka,
my poszliśmy w miłości,
jeszcze dalej,
ku nowym horyzontom.
Komentarze (3)
w seks się nie wierzy
seks się uprawia
partoli lub omija
Ale że tak na pierwszej randce zaiskrzyło , no bracie
trzymaj się , niech moc bedzie z tobą :)
Lubię optymistyczne teksty. Chwilo trwaj:). Pozdrawiam