Właśnie tam
Yinga i Yanga blask
Miłość odnalazła nas
Zatopić się w marzeniach, poczuć jakie
życie ma smak
Zwariowaliśmy poniósł nas wiatr
żadne słowo nie określi to, co w sobie
mam
nic nie zamieni tego w żaden skarb
Chcę patrzeć z Tobą w jedną stronę
stać gdzie trzeba murem ja tak dziś serce
bronię
zatrzymać oczy przy których płonę
być sobą, by uczucia nie zostały
zniszczone
nie myśleć o deszczu jak o nieba płaczu
a móc wspominać jak spadał na policzki
nasze
nie obiecując sobie nic
a trzymać słońce w dłoni
strach może być gdzieś tam, ale nas nie
przegoni
nie potrzebuję obietnic
chcę byś dotykał moich skroni
byśmy patrzyli sobie w oczy
nie móc się od nich wyzwolić
Adriana
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.