Wlazł kotek na płotek i mruga XL
Antoni Marianowicz – Bezczelny kotek
Wlazł kotek na płotek w Krakowie
I mruga, gdy bzdurę ktoś powie.
(A muszę tu rzec,
Że obok był wiec.)
Nie wyjdzie to kotu na zdrowie...
autor
jastrz
Dodano: 2021-08-23 05:57:00
Ten wiersz przeczytano 1077 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Gdy wzrośnie poziom bełkotu,
nerwowy tik grozi kotu:)
Miłego dnia jastrzu:)
...zamruga się na śmierć :(
Ładna to piosenka nie długa...nie krótka a w sam
raz...:)
pozdrawiam Michale :)
Zdarzylo mi sie byc na wiecu Lecha Walesy w Krakowie
pod koniec lat 80-tych. Nic z tego nie rozumialem, ale
zabawny byl moment gdy polityk zapraszal do podejscia
blizej grupe skinow, argumentujac ze w nowej Polsce
jest miejsce dla kazdego. Ogoleni panowie ochoczo
zeszli z oswietleniowych rusztowan i podazyli za
sugestia.
Niestety jestem ignorantem i musialem sprawdzic w
internecie kto to byl Antoni Marianowicz.
Pozdrawiam,