Włosy
* do dowolnej interpretacji :)
Bezszelest i puste okno, z którego uchylają
się czyjeś włosy
A może melancholia przestała narzekać do
ramek,
w których nicość i pełnia stanowią
jedność?
Zanurzając biodra w obrazie, czuć jak gęsty
jest podryw
Jak skłonny do łączenia końca z
początkiem
Jak trwają wody w suchej ziemi
Jak samotne niedźwiedzie pośród sztormu
upału
Jak wulkan bijący na alarm ku spustoszeniu
Z cyklu: "Beznamiętność"
autor
K_a
Dodano: 2021-09-23 13:20:54
Ten wiersz przeczytano 1528 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
to co będzie już było, na początku był podryw..
MACIEK.J - co Cię w nim najbardziej zatrzymało?
bardzo oryginalne metafory i sama treść
mocno zatrzymuje twój wiersz
Czekam na krytyka, ale dziękuję za opinię!
Skłaniasz czytelnika do refleksji nad istotą naszego
życia.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam:)
wolny duch - jestem zwolenniczką panteizmu. Skrajności
tworzą całość. Spokojnej nocy również :)
Jakaś jakby apokaliptyczna wizja,
a co do nicości i pełni,
to dość skrajne pojęcia,
a wiersz dobry.
Dobrej nocy życzę Autorce.
zyka - dziękuję! Pozdrawiam serdecznie
Sotek - coś w tym stylu, dziękuję za komentarz :))
Bardzo trudny ale zmusza do zatrzymania i
przemyślenia . Autor jest dojrzały poetą. :-))
Skłaniasz czytelnika do refleksji nad istotą naszego
życia.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam:)
Marek