Wódz i ja
... pozwól żyć
dotknąłem ryjem dna butelki
więc pomyślałem tak jestem wielki
umęczyć kiszki taką ilością
kumple z niemałą patrzą zazdrością
moc we mnie drzemie i taka siła
wybiję szybę bo ta wybiła
dwa przednie zęby z męskiego ryła
dotknąłem ryjem dna butelki
wydrę jej z gardła ostre kropelki
zanim odbiję się od jej dna
skończę z nią najpierw nim skończę ja
nie dam się zrównać z chodnika masą
chyba że z gracją i sporą klasą
dotknąłem ryjem dna butelki
zanim pustyni dopadł żar wielki
już nie płynę do brzegu dobijam
ostatni bełkot stłumiony wypijam
wyrzucić trzewi na bruk nie zdążyłem
z tępym hukiem o dno uderzyłem
dotknąłem ryjem dna butelki
gdzie dzieci
bliscy
boże wielki
dotykam znowu dna butelki
Komentarze (29)
:))
Niech pozwoli żyć.
Pozdrawiam serdecznie
Ma moc - tak, dobry, mocny wiersz :)
AA pewnie wywodzi się z stresu że jest się AA
zmniejszając świadomością że jest się AA, Stwórca
jakoś pomoże trzeba czekać...pozdrawiam
wódko, pozwól zyć!!!!
ona nie słucha ...
Tadeuszu Grzywacz bardzo,bardzo dziękuję i pozdrawiam
bo mini Ty jak psychoanalityk Freud ;-) wyczytałeś we
mnie wszystko co najlepsze :-D Pozdrawiam
Vick Thor z sobie tylko znaną siłą porozprawiał się ze
świnią i jej ryjkiem w sposób wielki opróżniajac z
słów butelki.Dzięki ;-)
Tomek Tyszka czy przez ryjek nie zagląda do kieliszka?
;-)
Droga Weno Twoja rada jak dobry kumpel co do flaszki
siada.
Pozdrawiam wszystkich
Mocny, dobry od tytulu, napisze za bo mini:)
Pozdrawiam:)
Wódzia, pozwól żyć... dobry od tytułu; mocno
zobrazowane uzależnienie i rozpaczliwa chęć wyjścia
zeń ;)
Dla mnie Ten wiersz jest
potwierdzeniem Twojej
wszechstronności literackiej.
Ładnie, lekko i dowcipnie
napisany, bardziej satyryczno-
refleksyjny niż pesymistyczny.
Serdecznie pozdrawiam.
'dotknął ryjem dna butelki
i pomyślał, że jest wielki...'
Napisany w trzeciej osobie podobałby mi się jeszcze
bardziej :)) Pozdrawiam.
a ja tu się przyznam
bo tego nie kryję
że byłem normalny
dziś nawet nie piję
i to lat piętnaście
jak mam być uczciwy
niech mówią że wariat
ale nie szkodliwy
takie to zboczenia
z człowiekiem się dzieją
że wódki nie piję
chyba że poleją:)))
no to za zdrowie!!!
i pozdrowionka od Tomka:)
jako stary wieprz, co to jusz nie tyje -
zakwiczę donośnie; wy bydlęta nie ludzie!
świnia nigdy jak człowiek nie pije!
zatem dlaczego pchacię się z ryjem
który flaszki alkoholu obślinia,
twierdząc "znów się schlalem jak świnia"!?
I ryjem o bruk... :-D Z Tobą choćby i w ogień.
Pozdrawiam... Muzę ja łatwię... No i zapraszam kto
żyw!!