wołanie o .......
ze skrajności w skrajność się obracam
i nawet złudzeń już nie mam
jestem jak dziecka zabawką
z kąta w kąt rzucaną....
ciągle w cieniu
świat był piękny i nagle prysł
jak ta banka mydlana
już się nie budzę uśmiechnięta
tylko wciąż łzami zalana
jedno co mi pozostało
wyciągnąć do ciebie rękę
pomóż mi proszę
i zabierz w nicość
skończ ta moją udrękę
Komentarze (6)
smutny wiersz przepełniony bólem, ale pomimo porażek
warto żyć! Pozdrawiam
smutny wiersz..bądź jednak silna i pamiętaj,że po
burzy wychodzi słońce, pozdrawiam cieplutko
smutno ...jeszcze nie pora i nie czas by odejść w
nicość ...świat jest piękny a ty jesteś tu by coś
przekazać innym swoimi wierszami ....
pozdrawiam :-)
trzymaj się życia rękoma, nogami,
bo jak go zabraknie...
co robić z rękoma i nogami.
Pozdrawiam serdecznie
dziękuję sylwica:) wiersze są najlepsze to lekarstwo
na wszystkie troski
pozdr
Mroczno i smutno ... tak lubię! Ale zostań jeszcze i
napisz więcej często to pomaga....pozdrawiam