Wołanie o brak słów
Już nic...
Nie używaj słów mamiących duszę-
tak prosiłaś mnie najgoręcej.
Nie zaklinaj, nie błagaj i nie kuś.
Nie mów przysiąg porannych już więcej.
Popatrz na kliszę prześwietleń -
to to, czym drżą moje ręce.
Tam słabe, spękane i czułe -
tak wątle wygląda me serce.
Dlatego proszę - mówiłaś -
może nowych mu pęknięć oszczędzę.
Szeptałaś: przestań najdroższy
i nie mów do mnie już więcej.
Komentarze (9)
Piękny, smutny wiersz!
Słowa....Słowa...... Słowa.....!
Zamilcz, zacznijmy wszystko od nowa!:)))
Miłego dzionka i Szczęśliwego Nowego Roku!
Pozdrawiam refleksyjnie!
Niejeden na brak słów
ma wiele pomysłów.
Mam nadzieje, że tym razem, "akcentowania" nie
odczytasz jako "błond".:)
Bo słowa niebezpieczne są...
Smutkiem napełniony świetny wiersz☺
Toć to masochizm jakiś, czytam, jak odrzucenie
kochania... :(
Pozdrawiam
a może...będzie Peel mógł jednak mówić
niezbadane są wyroki nieba
wiersz pełen smutku - bardzo ładny, ale moim zdaniem
jest nadzieja, cieżko się otworzyć znękanemu sercu
smutny wiersz a jakże śliczny :(
Ojej, ale smutny wiersz:-(
Ładny wiersz .