Wolność mojej duszy
Moim szczęściem jest wolność
czułość i żal w niepamięci
pośród łąk i lasów
w marzeniach błąka się serce
szczęściem nazywam byciem
w zapachu ziół i kaczeńców
w oddechu wilgotnej ziemi
w porannej rosie błyszczeniu
w malwach strzelistych w ogrodzie
wśród rannych ptaków śpiewu
w zapachu żywicy sosen
w strumyku szybkim biegu
księżyc rozjaśnia myśli
nie jedno pragnienie gasi
w zapachu nocy ciemnej
moje szczęście rozjaśni
powietrze daje mi siłę
z tych lasów,pól i ogrodów
w strumieniach życie przeminie
a szczęście zostawię przy sobie
Komentarze (1)
Bardzo piękny, rzeczywisty wiersz.Dziwię się, że nie
masz tu żadnego komentarza - dlaczego?Dziękuję Ci za
komentarz. U mnie-czasami uśmiecham się do wspomnień,
a czasami "Łza, ogromna duża" spływa mi po policzku.
Życie toczy się dalej,nic nie stoi w miejscu i nic nie
można zatrzymać. Z serca pozdrawiam :)))