Wrażliwiś - wagi muszej
Wielbiciel horrorów Jan z Olkusza,
mówił, że nic, a nic go nie wzrusza,
ani gdy tryska krew,
ani gdy bucha gniew,
- zabicia muchy prosił nie wymuszać...
Wielbiciel horrorów Jan z Olkusza,
mówił, że nic, a nic go nie wzrusza,
ani gdy tryska krew,
ani gdy bucha gniew,
- zabicia muchy prosił nie wymuszać...
Komentarze (47)
Klaryś - a wiesz, masz rację - "wrażliwiś" powinien
istnieć - w takiej właśnie odsłonie - wrażliwisie
najbardziej istnieją :)))
:)) Klaryś ale to błąd był najprawdziwszy w świecie,
było pac i bęc :)
O kurcze, chyba przeczytałam uprzednio - Wrażliwiś.
Sorki, Marcepanko:))))
świetny - tacy też bywaja nadwrażliwcy:-)
pozdrawiam
A wiesz, że podobał mi się poprzedni tytuł Wrażliwiść
- taki, hmm... delikatniś:))))
nadwrażliwiec jakiś hihi
Odważny chłop :P Pozdrawiam serdecznie +++
Jak Stefek Burczymucha ;)
Pozdrawiam :)
Trzeba zabić muchę, wołam żonę,
duszy zakładam zasłonę.
Pozdrawiam Marcepani, tacy są faceci.
:-)))
:-)))
:))) ma
Witaj:)))) ot i rozna ludzie maja wrazliwosc:) Moc
usciskow Marcepani.
A nie ma być w tytule "Wrażliwość....."?
Pa Marcepanko, miłego:-)
Doczepię się do Endriu, może coś jest na rzeczy....
Serdeczności:-))))