Wrona
Myślę o sobie i właściwie nic z tego nie wynika. Choć raz chcę poczuć tę przelotną chwilę między zmianami obrazu na ekranie. Tę ciemność. Co się wtedy dzieje? Kim jest istota ludzka bez cienia swego? Myśli mi pędzą szybciej niż światło by się zdawało. Boję się jutra. Nie chcę wstać, bo wnętrze Ziemi jest takie ciepłe. Okala mnie z każdej strony i wiem, że już będzie dobrze. Nikt mnie nie przestraszy, nawet ta śmieszna wrona co codziennie mnie budzi swym skrzeczeniem.
Komentarze (1)
Wstawaj szkoda brzasku dnia i uodpornij się
się na wronę to przestaniesz słyszeć jak skrzeczy
,albo zapchaj ją ziarnem.