Wrześnica (villanella)
Gdy księżyc wrześniowy pośród bajek
zaśnie,
paradoks ulula kota Schrodingera,
obudzą się w sadzie owocowe baśnie.
Czereśnią się słodko i wiśnią się kwaśnie,
tańczące w gałęziach mięsiste hetery,
nim w sidłach wrześnicy miesiączek nie
zgaśnie
i ślimak przed rosą skorupkę zatrzaśnie,
w ramiona ligola wtuli się kosztela,
co kończy w zasadzie wśród owoców
waśnie.
Śliwki się robaczą, a maliny ciaśniej
stłoczone chruśniaczą z Leśmianem –
przecherą,
bo Luna się wcześnie schowała, a Jaśnie
Pani mirabelka przy nadziei właśnie.
Waży lekce wszystkich, duma ją rozpiera,
każdy owoc w sadzie ego ma wielgaśne.
Śpij mała kruszyno, oczka zmruż i
zaśnij,
ukochaj podusię, nie wstawaj, nie teraz.
Księżyc z twojej bajki wrześną noc
rozjaśni,
jutro znów się zbudzą owocowe baśnie.
-------------------------------------------
-----
Wiersz jest wyrazem mojej tęsknoty za
wnusiem (wnusią), którego (której) nie mam,
ale mam nadzieję – tak wielką, jak wielkie
jest dziadkowe serce. Skoro jest ciąża
urojona, nazwę to pragnienie - dziadostwem
urojonym.
-------------------------------------------
-----
Ponieważ mało publikuję, zachęcam bonusowo
do dwóch innych moich villanelli.
Villanella do poduszki
To było chyba w Kutnie, a może w
Koluszkach?
A może w nienazwaniu, w jedności, w
zdumieniu,
gdy Szcześniak bossa novą tulił do
poduszki.
Wyćwiczona przed lustrem, zdjęłaś
bałamutnie
puszap, co dużej trójki podkreślał
wzniesienia,
skąd tylko krok ku gwiazdom w Koluszkach
lub w Kutnie.
Całość w archiwum pod datą 03.04.2018
Villanella na kwartet smyczkowy
Mam olbrzymią słabość do Grupy MoCarta,
bowiem, kiedy Filip skrzypcuje z
Michałem,
nikt, jak oni z klasą, nie zna się na
żartach.
Całość w archiwum pod datą 18.04.2019

BordoBlues



Komentarze (70)
piękna villanella
Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ładnie napisałeś. +
Pięknie, a nadzieje niech się spełnią, pozdrawiam
serdecznie Arku.
Dziękuję Elizo. Poświęciłbym inne marzenia, żeby to
jedno się spełniło.
Niech się darzy. :):)
Dziękuję Ewo. Miło mi. Czytaj jak najwięcej.
Pozdrowionka :):)
Dziękuję Kaziu. Smutne to i przykre, o czym piszesz.
Ślę uśmiechy :):)
Jak zawsze:)* Poezja:)*
Serdecznie pozdrawiam:)* I życzę spełnienia marzeń;)*
U Ciebie zawsze jest co poczytac.Lubie. Pozdrawiam :)
Pięknie poeto, a na pocieszenie powiem, że ja mam
wnuczkę, a jakbym jej nie miała... mieszka w Anglii i
gdyby nie mój wypadek to pewnie bym jej dalej nie
widziała:) pozdrawiam Arku.
Wspaniałości u Ciebie, pozdrawiam serdecznie.
Z podziwem dla villanel,a co do pierwszej to życzę
spełnienia marzeń ...pozdrawiam Arku.
Nie powiem bo bardzo mi się podoba Twoja vilanella ale
przyznać musisz, że zaszalałeś i to bardzo zmieniając
bardzo mocno powtarzane wersy a można je tylko lekko
zmodyfikować Jutro jak będę mniej zmęczona to sobie ją
rozpiszę i dokładnie prześledzą poszczególne wersy i
ich modyfikację
Póki co na dziś osobiście jestem za bo poezja ewoluuje
tak samo jak nasz język :)
Pozdrawiam z uśmiechem Arku :)
Piękny wiersz BordoBlues.
Pozdrawiam z podobaniem.
Pięknie,niech to marzenie się spełni :)
Pozdrawiam serdecznie :)