współodczuwanie
kolejny miesiąc
zerwany nagłym ruchem dłoni
osuwa się po ścianie
widzę jak blednie
nieutulony
gaśnie
po czym martwy
upada
w niepamięć
autor
Yulia
Dodano: 2017-08-27 15:20:39
Ten wiersz przeczytano 1019 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
Niezwyklep rzemawijacy opis. Kojarzy mi się z
malarstwem Wroblewskego, a także z końcwymi scenami
Popiołu i diamentu z umierającym Zbyszkem - w
wykonaniu oczywiście Zbigniewa Cybulskiego.
Pozdrawiam serdecznie:)
Niesamowicie opisane w niewielu słowach :) Pozdrawiam
serdecznie +++
...kolejny bardzo dobry utwór...
Andrzej ma usunięte konto; pozdrawiamy:))
wiele prawdy w tych żółtych kalendarzach co Szczepanik
spalał ale,i tu wyszło Szydło z worka pamiętamy żółte
kalendarze jednak
Ciekawa refleksja nad przemijaniem. Lubiłam zrywane
kalendarze domowe - miało się wrażenie, że dzień trwa
dłużej :)
Pozdrawiam
alez super ta personifikacja kartki z kalendarza,
osuwajacej sie po scianie jak czlowiek, obrazowa,
pozdrawiam:)
Tylu mądrych ludzi chodzi po świecie, i nikt nie
wymyślił wehikułu czasu. To byłaby frajda, jak myślisz
Yulcia? A odnosząc się do wiersza to przyklepuję,
podoba się. Uściski:-)
Ładna mini refleksja.
Pozdrawiam :)
Może w niepamięć, a może do wspomnień?
Pozdrawiam!
Ciekawy wiersz.
Trochę w innym stylu i klimacie niz zazwyczaj ale
podoba sie
Czas ucieka nie zatrzymasz wiec tylko we wspomnienaich
przytulisz to co najcenniejsze
Pozdrawiam serdecznie :)
...głebokie przemyślenia:))
Jeśli był ważny, to tak szybko w niepamięć się nie
usunie:)
Pozdrawiam Julio.
Za Mgłą :)
Pozdrawiam Aguś :)
Bardzo mi się podoba :-)