WSPOMNIENIE...
skad miales taka moc w sobie,zeby mnie,az tak zauroczyc...?
To bylo zanim zaczela sie jesien...
Wyodrebniony,wypatrzony sposrod
tlumu,wybrany...
Grudzien.Snieg płatami lecial,jak moje
uczucie do Ciebe...
Roztopiona zima,jak moje serce dla
Ciebie...
Spiew ptakow,tak jak moj glos do Ciebie-nie
slyszales...
Pierwsze kwiaty,jak pierwsze
slowa...wyrosly...do CIebie...
Raz slonce,raz chmury,jak Twoj stosunek do
mnie.
Upał...jak jeden,jedyny,lekki, a zarazem
ognisty dzien.Dzien z Toba...
Wakacje...pierwsze puste dni bez
Ciebie...jak puste slowa,puste
zdanie...,,Zapomnialam,bo przeciez niedlugo
znowu jesien...
otworzylam zaplakane oczy.... bo czas posuwa sie naprzod,mija jeden dzien,drugi,kolejny...Idziemy przez zycie jak przez mgle.Nie wiemy ku czemu zmierzamy.Nic nie widzimy.Nic nie slyszymy.Ale podazamy wciaz dalej i dalej,bo tak trzeba...bo na tym polega nasze zycie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.