Wspomnienie(akt3)
Na drzewach znów pojawiły się
pierwsze
małe zielone listki
powietrze pachnie tak jak w dniu
kiedy Cię
poznałam...
Dworzec PKP...
To było jakoś tak , minął rok?
a może dwa?
nie pamiętam dokładnie daty,
w uszach słychać wciąż tę samą
melodię...
Nie chcę mieć do Ciebie
pretensji,
chcę tylko pamiętać Cię takim jakim
byłeś
tamtej soboty...
Nie musisz mnie kochać-tylko bądź...
"bo tylko tego pragnę bo tego chce teraz w tej przyjaźni, bo miłość umiera..."
Komentarze (1)
zamiast "pretęsji" to powinno byc pretensji