Wybacz
Rozsypało się życie
jak szkło, lustro na mak
nie poskłada tego nikt
za drobne są to okruchy
Nie wystarczy przepraszam
nie kwiat piękny czerwony
rozdarło się serce boleśnie
zatraciło się z rozumem
Raczej nie posklejam kawałków
nie uleczę serca na siłę
słowami nie mogę pomóc
a kolana już mnie bolą
autor
bartlomiej
Dodano: 2011-07-09 20:45:57
Ten wiersz przeczytano 624 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Wybaczenie. Czasem odnoszę wrażenie, że wybaczenie
bardziej osadzone jest w nas samych, niż w innych
ludziach. "Wybaczam sobie, że istnieję - to niczyja
wina." Może to właśnie jest najtrudniej wybaczyć.
Pozdrawiam
Taka rozsypka jest bardzo bolesna, trudno posklejać
drobny mak lustra, trudno obcować gdy każda chwila
jest frustro. Życie na klęczkach - nie trzeba chyba
tłumaczyć.
Bardzo wymowny, pełen życiowej prawdy, wiersz.
Pozdrawiam :)
I tak czasem bywa w tym swiecie
Na klęczkach można wiele zdziałać, ale czy warto?
Musisz sam zadać sobie pytanie. Dobry wiersz:)
Romantyczny, fantastyczny!!
Pozdrawiam cieplutko :))
To, że bolą to jeszcze pół bidy, gorzej gdy nie chcą
już klękać.
ciekawy wiersz...czas...to jest lekarstwo nie na
siłę...leczy wszystko...tylko namiastka pozostaje w
rozumie...pozdrawiam ciepło