wybrałeś przyjazń i ja ją...
...
Trudne mam zadanie...nazwać cię
przyjacielem, gdy tak bardzo kocham i
pragnę...
Trudne mam zadanie , ale nic nie jest
przecież łatwe...
Każdego dnia usypiam moją miłość do
ciebie...
Każdego dnia przytulam swe serce gdy czuje
Twój brak...
Każdego dnia...z Tobą a jednak bez
Ciebie...
Miłość do ciebie powoli usypia...i uśnie
wkrótce wspomnieniem spowita, i będzie już
prościej , łatwiej będzie żyć...a miłość ma
będzie w sercu mym śnić...Może ją kiedyś
znowu obudzisz, może zrozumie że odejść
musiałeś a teraz jej znowu rękę
podałeś...lecz gdy tak będzie nie wymagaj
zbyt wiele, może się nie obudzić po twego
rozstania dziele...szepne jej słowko mogę
spróbować lecz nie jestem pewna czy bedzie
ryzykować...taka zraniona usypia z wielkim
trudem więc jej pobódka będzie chyba
cudem...a może masz racje przyjazń lepsza
niż miłość , chyba zaczęłam w to wierzyć!
...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.