Wyjąca cisza
Ona ma blask w dłoniach
teraźniejszość w źrenicach
twoje myśli w ramionach.
Do niej wędrujesz nocą,
skąpany w snach składasz
na jej ręce
czułe słowa.
Ja? Ja mam usta spękane
od nie-pocałunków
dłonie zmęczone od ciężaru pustki.
Do snu tulę co noc, co dzień echo
przeszłości, obietnic po tobie.
W ramionach zagłuszam
wyjącą ciszę.
Przed światem zakrywam lodowate dłonie.
Z dna szafy szepczą martwe fotografie.
tobie,zawsze.
Komentarze (6)
Pustka,nieodwzajemniona milosc,bol po stracie
Odpowiedź na te pytania jest dużo bardziej
skomplikowana,a wybrana przez Ciebie opcja jest
jedynie niewielką jej częścią.I uwierz mi,żadna miłość
nie jest 'na niby',zwłaszcza taka,mimo wszystko;)
pozdrawiam
Ok. Już wiem. Znalazł sobie kogoś. Ale nie warto
cierpieć z powodu jednej utraconej nibymiłości. Uwierz
mi dziewczyno. Prawdziwe życie stygnie bez Ciebie. I
koniecznie wywal te fotki i stare kalendarze.
Koniecznie zrób to teraz. Pozdrawiam
Tylko gdzie on się podział? Umarł? wyjechał?spakował
rzeczy i odszedł do innej? Fotografię nigdy nie są
martwe. Żyją na nich ludzie których już nie ma.
Pozdrawiam
Sama treść jest moim zdaniem genialna, czytając, w
mojej głowie same układały się rymy, pewnie dlatego,
że preferuje wiersze rymowane, ale mimo to wielkie
brawa i wyrazy uznania. Pozdrawiam
Bardzo ładny,smutny wiersz.Pozdrawiam:)