WykładySzalonegoNaukowca-Bzdury,...
Zapraszam na kolejny wykład szalonego naukowca, dziś króciutko. Jeżeli zdecydowałeś/aś się wpaść na wykład to wysłuchaj do końca.
"Wykłady szalonego naukowca- Bzdury,
dyrdymały, brednie".
17.04.2017r. Poniedziałek Wielkanocny
10:40:00
Szanowni państwo, witam państwa na
dziewiątym moim wykładzie z cyklu, co
szalony naukowiec rzecze.
Bzdury, dyrdymały, brednie, może mi to
ktoś zarzuci, proszę bardzo. No śmiało,
dawać, czeka na hejt. Ok. dziękuję wam za
łagodny, aczkolwiek może nie sprawiedliwy
wyrok (śmiech).
Otóż moi kochani wkraczam w nową erę
badań, chcę by uwolniono wszystkich
towarzyszy niedoli. Pewnie macie teraz
siebie na myśli, biednych, zakłopotanych
studentów. Ja jednak myślę o wielkich
zwierzętach, które często są przetrzymywane
w nieludzkich warunkach lub co najmniej w
niewystarczających. By świat, współczesna
ludzkość odkryła Amerykę w konserwach, a
więc coś już dawno odkrytego to musi się
poddać reperacji mózgu, a także serca. Tak
częsta bezduszność mnie przeraża, zgadzacie
się ze mną? A może macie zupełnie inne
zdanie i uważacie, że dajmy na to taką
Orkę, można trzymać w wannie, a jej jedynym
dodatkowym luksusem będzie to, że będzie to
wanna z jacuzzi.
Podczas moich ostatnich przygód także tych
naukowych we Francji dotarłem na
wykopaliska do La Chapelle-aux- Saints. Tam
to poznałem kilku paleontologów, którzy
dopiero co znaleźli szczątki
neandertalczyka. Domniema się, że w
tamtejszej okolicy także w owym czasie
dokonano ekstatyczny eksperyment i badano
wpływ popularnego narkotyku na działanie
mózgu. Normalnie dobrze, ża sam nie miałem
schiz-ów, bo bym nie odkrył ani skarbów z
ołowiu, ani w pobliskim z naszej
perspektywy paryskim laboratorium nie
hodował włosów na szalce.
Wracając do ojczyzny widziałem na lotnisku
teren, gdzie ptakom wstęp wzbroniony, ptaki
nic nie robiły sobie z tabliczek
rozwieszonych na okolicznych drzewach i
latarniach stąd też trzeba było je jakoś
przechytrzyć i szukać innych, skutecznych
rozwiązań. Ileż to razy ptak rozbił się o
samolot, a czasem i samolot miał awarię z
powodu takiego niepokornego ptaszka. Może,
gdyby te ptaki nie miały ptasiego móżdżku
to by ogarniały to i owo. A w to i owo
niezły program widziałem, dawno przed laty
tam zaglądałem. Teraz szczerze nawet nie
wiem, czy owa gazeta z programem istnieje.
Każdy ma apki* i inne cuda współczesne i
papierowych druczków nie potrzebuje.
Teraz wybieram się do Ameryki Południowej,
chcę zabrać was ze sobą, po drodze Amerykę
Północną odwiedzimy, chcecie? No przecież
wiem, ze chcecie. Będziemy szukać samotne
planety karłowate, ale także zapoznamy się
z kłopotami Puszczy Amazońskiej. W
programie mamy także lasy deszczowe
Alabamy, tylko nie przedawkujcie swej
motywacji. Wiecie, co za dużo to nie
zdrowo, a przedawkowanie może się wszędzie
zdarzyć. W przypadku motywacji może
doprowadzić, że perspektywa wysokiej
nagrody może wręcz sparaliżować i utrudnić
lub wręcz nie pozwolić na osiągnięcie
wcześniej założonego celu. A celem waszym i
moim jest wspólna wyprawa.
Wasza szybka odpowiedź jest szybsza niczym
huragan. A uważać trzeba zarówno na trujące
meble, jak i na auta, które gonią za
słońcem. Z meblami sprawa toczy się od lat
70 XX wieku, gdy to wtedy w Kalifornii
przyjęto odpowiednie przepisy, które miały
zapobiegać pożarom, jednakże niechcący
został wypromowany szkodliwie chemicznie
koktajl . Mowa o piance, która została
montowana w tapicerkę owych zwłaszcza sof.
Jeżeli chodzi o wspomniane samochody to w
słonecznej np. Kalifornii te hybrydowe
pojazdy mogłyby mieć w dachu, a także np.
na masce wmontowane panele solarne i
mogłoby poruszać się przynajmniej w jakimś
ograniczonym stopniu za pomocą tejże
energii. Moi mili jednak jest jedno ale,
otóż istniało pewne zagrożenie, że ów
samochód w stanie spoczynku, to znaczy się
stojąc na zaparkowany mógłby samoczynnie i
bez kontroli się przemieszczać, goniąc
promienie słoneczne. Tak przynajmniej
wypowiedział się jeden domniemany ekspert w
tejże dziedzinie.
Ja tymczasem wolę wyruszyć z innowatorską
kamerą na pył w plener i tropić intruza, bo
czasem lepiej później niż wcale sprawić, by
zrealizował się czas przyszły, wciąż
niedokonany. Jak wspominałem na początku
właśnie wkraczam w nową erę badań, tylko
mam dziwne złudzenie, że ta era mi się
oddala i muszę ją gonić jak Wielkanocnego
zająca. No właśnie jak minęły wam święta?
Mnie normalnie jak zawsze i w sumie nic
specjalnego.
Nowe wyzwania dla medycyny to poznać z
innej perspektywy mózg, gdzie dokonuje się
instalacje neurologiczne. Jest to
ewidentnie totalny kosmos, pozwala to
odkryć krok po kroku nie tylko skały
Wielkiego Kanionu, ale wszelkie dziwy,
które mogą zafascynować największego
drapieżnika, jakim jest był i pewnie długo
jeszcze będzie, a jest nikt inny jak
człowiek.
O popatrzcie za oknem na parapecie siedzi
ptak, słucha mnie, może to mądry ptak i
dziwi się moim bzdurom, dyrdymałom,
bredniom. A może chce się doszkolić, jednak
dobre bywa wrogiem lepszego, a on ma pełno
umiejętności, których my ludzie nigdy nie
posiądziemy. I nie posiadł Ikar. On
dostrzega tego, czego nasze oczy nie widzą.
A może ów ptak to Feniks, który powstał z
popiołu i zdezorientowany nie wie, co się
stało z wiązem amerykańskim.
Pewne prawdopodobieństwo ciągu zdarzeń
nigdy nie powinno nas dziwić, stąd nigdy
nie mówmy nigdy. Wszakże mogą nastać
okoliczności, których aktualnie nie znamy,
a które mogą być sposobem dominowania. A
domino to fajna zabawa i ma swój dzień w
roku.
Widzę, że was ciekawi ptaszek, a nie moja
mowa, a może się mylę. No, ale poco złudny
zachwyt skro można mieć śmietnik na
kuchennej półce i śmietnik w głowie. Uwaga
młodzi informatycy z ostatniej loży vip-ów
kończę, dobranoc wszystkim (śmiech).
*zamierzone przez autora chodzi o
aplikacje.
Wiem, obniżyłem loty, ale dziękuję, że jesteście, myślę, że będzie lepiej.
Komentarze (11)
Pozdrawiam Amorku:)
Supcio :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Wykłady, co prawda już za mną, ale Twój fajnie się
czytało :) Pozdrawiam :)
choć wykłady dość długie
to je lubię...
+ Pozdrawiam
Króciutko pozdrawiam:)
Lubię Twoją fantazję. Pozdrawiam serdecznie z
uśmiechem wiosny.
Witaj,
wiesz Amorku - Twoje wykłady kojarzą mi się ze sałatką
warzywną ...
Zamiast warzyw; pomysły, idee skojarzenia itp.itd.
Moim zdaniem /wcale nie skromnym/ dobrze mieć takiego
'kucharza' odmiana i dużo mieszania...
Serdecznie pozdrawiam.
W dzisiejszym świecie wszystko jest możliwe
domino może runąć wiec nie stawiajmy jego zbyt często
..
udoskonalać dobro jest dobrze by było jeszcze lepsze
.. to jest sens takiego działania ..
zaskakujesz swoimi logicznymi myślami. Wiele jest
kontrowersyjnych pomysłów człowieka ( nie mieszajmy do
tego ptaków)
wszystko jest możliwe proponuje przeanalizować logiką
albo odrzucić i polegać na wniosku