wyliczanka
płatkom śniegu
To widok z gwiazd
spowodował na wieki,
żeśmy śmiertelni.
Nie ogień. Nie blask
z już rozpalonych
Atlantyd płomieni.
Więc boję się was
gdy wokół stoicie
we snach pogrążeni.
Zdyszani ciężarem,
krawędzi i mas
palących wam dłonie
krzepnących kamieni.
Więc boję się was
gdy wokół stoicie
od Słońca promieni
ze snów przebudzeni,
że stąd odejdziecie
i już nie wrócicie
po stokroć przeklęci:
wędrowcy na Ziemi.
autor
zawadiaka
Dodano: 2015-07-03 11:41:22
Ten wiersz przeczytano 1263 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Intrygująca melancholia,
też sądzę,że w snach pogrążeni.
Miłej soboty życzę:)
"we snach pogrążeni"?
może- w snach?
Ciekawe refleksje.Pozdrawiam
:-( smutno
intrygujące
Ciekawe refleksje. Pozdrawiam.
Hmm ciekawy ...