Wymarzona (erekcjato)
Do domu wniosłem wyziębioną,
z zapachem śniegu, a ciekawość
zdjąłem za progiem. Wnet zapłonął
żar wyobraźni, gdy wpółnagą
blisko kominka postawiłem.
I zapachniałaś mi marzeniem.
Wziąłem w ramiona jak boginię,
gdy szeleściłaś: „Nie wiem, nie wiem”.
Włosy złociste, jak anioła,
po twych ramionach rozrzucone
mówiły: „ Jestem Twoja, śniona”.
Chłonąłem urok niczym złodziej.
I obiecałem, że na dłużej
zatrzymam ciebie. Gdyś zamilkła,
wprost powiedziałem: „Widok urzekł,
gdy jesteś przy mnie”
*
* *
* * *
* * * *
* * * * *
*
*
*
* *
* * *
* * * *
* * * * *
*
*
*
* *
* * *
* * * *
* * * * *
*
*
- cud choinka ;-)
Komentarze (55)
Karmarg, Agarom,
dzięki za poczytanie. Do lipca nie bardzo chciało mi
się czekać ;-)
Tak ładnie zaszumiała ;-)
Pozdrawiam :)
Nie zaskoczyles agaroma, juz w pierwszych wersach
znalazlem odpowiedz, moze gdyby to bylo w innym
czasie, pozdrawiam
urocze erekcjato - piękna ona była radosc tobie
sprawiła ;-)
pozdrawiam serdecznie:-0
Judyta1, Mariat,
dzięki za odwiedziny z komentarzem.
Pozdrawiam :)
a tak, ona potrafi sprawić radość
i w erekcjato
było zadość.
Ładne erekcjato.Pozdrawiam serdecznie:)
Isana, Jlewan, AMOR1988,
dzięki za poczytanie z komentarzami.
Miłego dnia :)
Rewelacyjne pozdrawiam serdecznie )
Cud (cho)Inka.
Pozdrawiam.
Choinkowe wersy.
Zapach świerku potrafi rozmarzyć.
Pozdrawiam :)
Eleno, słodko kłamiesz ;-)
Zmegi, dzięki.
Pozdrawiam :)
Super:)
gdyby nie święta nie domyśliłabym się :)
Pozdrawiam, z podobaniem :)
ZielonaDana, Elka, Jesion, Old-boy, Bodzia,
dzięki za miła wizytę z poczytaniem i komentarzami.
Udanego wieczoru :)
i jak romantycznie...