Wymarzona (erekcjato)
Do domu wniosłem wyziębioną,
z zapachem śniegu, a ciekawość
zdjąłem za progiem. Wnet zapłonął
żar wyobraźni, gdy wpółnagą
blisko kominka postawiłem.
I zapachniałaś mi marzeniem.
Wziąłem w ramiona jak boginię,
gdy szeleściłaś: „Nie wiem, nie wiem”.
Włosy złociste, jak anioła,
po twych ramionach rozrzucone
mówiły: „ Jestem Twoja, śniona”.
Chłonąłem urok niczym złodziej.
I obiecałem, że na dłużej
zatrzymam ciebie. Gdyś zamilkła,
wprost powiedziałem: „Widok urzekł,
gdy jesteś przy mnie”
*
* *
* * *
* * * *
* * * * *
*
*
*
* *
* * *
* * * *
* * * * *
*
*
*
* *
* * *
* * * *
* * * * *
*
*
- cud choinka ;-)
Komentarze (55)
Przede wszystkim to jest
bardzo dobry wiersz Mariuszu
i równie dobrze mógłby dotyczyć
ukochanej osoby.
Miłego wieczoru.
cud
Kłaniam się uśmiechając(:
Super pomysł i wykonanie
Pozdrawiam
Domyśliłam się, że chodzi o choinkę
ale taki czas.
Udane erekcjato :)
Czuję jej piękny zapach
Zaskoczona
Pozdrawiam
Mariuszu nie inaczej :)
Bluszcz rozumie się z choinką ;-)
A Tobie Krzysiu powiem, że naprawdę pikną poderwałem
;-)
Pozdrawiam :)
coś za szybko kliknałem:)
Że też udało Ci się taką "dorwać"
Toż to szczęściarz z Ciebie:)
Pozdrawiam:)
Witaj Mariuszu:)
Pięknie zapachniało i zaskoczyło. Pozdrawiam :)
Marcepani, Waldi1, Budlja,
dzięki za miłe odwiedziny.
Udanego wieczoru :)
pięknie z kunsztem napisane :)
Toś mnie miło zaskoczył ... a piękna jest na pewno ...
też się domyślałam, ale to, że była piękna - nie
wątpię :)
:)