Wypatrujesz księcia na rumaku
Nie jestem rycerzem
dziwne to, bo i ja dziś chodziłem po łące,
i
jej właśnie szukałem,
tej którą ty w śnie znalazłaś-
gdy szukałem o pięknej myślałem.
Może to ty nasłałaś mi piękne myśli,
na moją dłoń położyłaś tą w cztery listki,
dziwne uczucie, gdy się komuś jest bardzo
bliski.
Oboje w śnie wędrujemy po tej samych łąkach
–
ty wypatrujesz księcia na rumaku,
ja szukam jej, może ona czerwona w kropki
biedronka
Pytasz mnie wyśniona dziewczyno
czy śnisz czy widzisz mnie na jawie,
jestem tym co znika jak rosa w trawie.
Zniknąłem z twoich delikatnych słów,
prawie z wiersza,
nie budzę ciebie, po co ,
skoro ciągle na księcia czekasz.
Gdy on się zjawi, będzie poranek do ciebie
pukał,
zapamiętaj jego rysy, postawę, to kawał
zucha.
Rano przytul się do poduszki,
wspomnij sen, przed tobą realny dzień
caluśki.
Nie znajdziesz tam księcia,
ale będę obok ciebie ja,
poznasz mnie po twarzy
która się cały czas do ciebie uśmiecha.
Zakwitnij czerwienią,
zakwitnij kwiatem czerwonego maku,
znajdzie ciebie i pokocha rycerz
na czarnym rumaku..
Gdy rycerz zdejmie metalowe ubranko,
odrzuci od siebie zbroję,
już w tej chwili, ja się o ciebie boję.
Stanie obok nago
Bo w marzeniach rycerz bieży po pięknych
krainach-
jest szarmancki w swojej zbroi,
ale w życiu, to taki sam jak ja chuderlak,
który się nawet żaby boi.
Marzyć o księciu, w dodatku na rumaku,
można, to uczucie jest czarowne,
potem spojrzyj na nas, chłopaków,
jesteśmy rycerzami na co dzień.
Wypinamy piersi przed monitorem,
piszemy o sobie niestworzone historie w
przechwałkach,
a życie biegnie, jak biegło swoim torem
my dalej w opałkach
Chodziłem po łąkach szukałem szczęśliwej
czterolistnej,
znalazłem ciebie i jestem szczęśliwy
Autor:slonzok-knipser
2011 06 29
Komentarze (1)
Cóż można i tak — czekać na księcia z bajki. Chyba
jednak warto szukać, aż do skutku.
Z przyjemnością przeczytałam Twój wiersz. Pozdrawiam :