wyrok
Zagubieni w przestrzeni
już nie walczą,
byt i spełnienie
stały się celem
wiara, przed końcem tarczą.
Szarpiąc garściami
losu zdarzenia
śmieją się,płaczą,
zapomnieć pragną o dniu,
gdy słońca już oczy nie zobaczą.
Jasnym przebłyskiem
myśl w nagłym wzlocie
znów piorun grozy przeszywa,
chmury wciąż płyną,
Ziemia się toczy,
a śmierć zbiera swe żniwa.
Ubrani w szczęście
szaty zdzierają,
za nic im czas istnienia,
tak nagusieńcy
przed końcem stają
zdziwieni...
zagubieni w przestrzeni
Komentarze (2)
Bardzo interesujący styl, nowatorski i inny; czyta się
lekko lecz z pauzami na zrozumienie - zamyślenie.
a śmierć zbiera swe żniwa. = tu wyrzuć swe, wiadomo,
że nie cudze, a to jest tylko zapychacz w tekście i w
dodatku bez niego lepszy rytm, płynniej się czyta.
Poza tym ok, podoba 'siem'