Wyrwani życiu atomem
Wiersz powstał po przeczytaniu wiersza " Krajobraz po..."
Płacz dziś Hiroszimo za tymi co
najbliżsi
I Ty Nagasaki nawet nie ocieraj strumieni
łez
nie słabością płakać gdy giną prawie
wszyscy
Lecz gdzież się podział wstyd gdziesz on
jest
Manhattanu projekt Oppenheimera myśl
Czekający guzik śmierci krwistoczerwony
Czy kilka minut przed - czy pomyślałbyś
w jednej chwili tysięce zabitych i
zranionych
Też dziś płaczę z wami na przekór i na
krańcu świata
który zapomniał co to jest wstyd
najwidoczniej
Dziś każdy z nas powinien jednak
zapłakać
że taki los zgotował człowiek który nie
spocznie
Ku pamięci wszystkim którzy zgineli od bomb
atomowych
Niezliczone dziesiątki a nawet ponad sto
tysięcy jak podają różne źródła
inspiracja " Krajobraz po..." budleja
Komentarze (42)
Marylko oby nigdy więcej masz rację
Pozdrawiam
Januszu zgadzam się z tobą całkowicie masz rację
użyłem może złego słowa spekulacja. Bardziej
kalkulacja pasuje świadomość toczenia wojny długiej i
kosztownej ponoszenia kosztów dalszych ofiar jak i
finasów . Bardziej przeraża mnie ogrom zniszczeń siła
rażenia tej broni tu już nie bierze się pod uwagę
ludności cywilnej jako straty przypadkowe tylko jak
osignięcie jak najwiekszych strat by wymusić
kapitulację . Tym bardziej że wczeniej były naloty
dywanowe bomb zapalnych które przez powstałe pożary
straty w ludziach też były przybliżone a jednak nie
wymusiły kapitulacji . Dopiero po bombach atomowych
Japonia poszła po rozum do głowy . Jak by nie złe
warunki pogodowe czyli duże zachmurzenie ofiar byłoby
wiecej bo obrane miejsca poczatkowo to był teren równy
a w koncowym rezultacie pewne wzniesienia osłoniły od
poczatkowej fali uderzeniowej za to choroba
popromienna wyrównała pochłaniajać kolejne około 100
tys. Januszu pozdrawiam Cię serdecznie uwielbiam
historię.
Ameryka nie wywołała wojny ani z Japonią, ani z
Niemcami. Najpierw była klęska Pearl Harbour,
następnie Japonia otarła się niemal o zdobycie
Australii. Odwrócenie przewagi wojennej od 1944 roku
nie gwarantowało zwycięstwa USA bez co najmniej
miliona zabitych żołnierzy amerykańskich. Gdybyś był
na miejscu prezydenta Trumana podjąłbyś decyzję o
ataku konwencjonalnym, nie licząc się z tym milionem
poległych swoich rodaków? To nie są moje spekulacje,
bo tak było w 1945 - zajrzyj proszę do pierwszej
lepszej monografii historycznej na ten temat. To
generałowie japońscy nie chcieli zawieszenia broni i
nie rezygnowali z wojny. Wysyłali nawet kamikadze,
raczej z niewielkim w końcu efektem. Pozdrawiam.
M.N. tak opamietają się jak wszyscy zginą i na wojne
będą musieli iść sami albo nie bedzie dla kogo ropy
pompować
Opamiętają się dopiero gdy będzie za późmo...
Nigdy więcej takiej zagłady.
Pozdrawiam
Dobra inspiracja
"na przekór świata" a nie - światu(?)
Januszu oczywiście jestem świadom tych spekulacji czy
wybieranie mniejszego zła nie jest dalej wyborem zła ?
Bardziej odnoszę sie do zapendów przywódców wielkich
mocarst w tym przypadku osi zła a giną i tak zwykli
ludzie nie oni
Samuraje nie chcieli się poddać, dopiero hekatomba ich
do tego skłoniła. Zdobywanie Japonii w 1945 przez
Amerykanów w inny sposób mógłby przynieść miliony
ofiar. Nie tak łatwo było wysłać młodych chłopaków z
Chicago na rzeź pod Tokio. Pozdrawiam
W tych czasach w każdym mocarstwie powinni być
ministrowie pokoju a nie ministrowie wojny czy jak ich
tam zwał
Oby nigdy więcej powtórki z tej tragicznej historii
!!!
Pozdrawiam w zadumie.
Nigdy więcej takich ! Pozdrawiam :)
[+]
PAMIĘĆ wszystkim, którzy zginęli, nigdy więcej, wiersz
zatrzymuje na dłużej, pozdrawiam serdecznie.
Ludzie ludziom zgotowali ten los- oby nigdy więcej !