wyrzuty sumienia
Znów w środku nocy zbudziłam się,
przerażenie znowu dopadło mnie,
myśli chore,straszne są,
nie dają szans na spokojny sen.
Brakuje powietrza i ciało zalewa pot,
a drżenie rąk tak silne jest,
boję się,boję...zostaw mnie.
Szarpiesz mą duszę,szarpiesz ciało,
myślis,że cierpię za mało?
Chcę tylko spokoju bez wątpienia,
zostaw mnie wyrzucie sumienia!
Nie mogę spać,nie mogę jeść,
odbierasz mi wszystko,
zatruwasz mnie całą,
powoli w beznadzieji zatracam się...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.