WYSPA GRAJĄCYCH TRAW
zielona ziemia podchodziła
wyspa grających traw
uśmiech
błękit połyskujący
w ciemnym i gładkim
w lustrze bez ram
gdy pochyli się nad nim noc
wiosna lato jesień zima
pory roku przesuwające się
jedwab na ruchliwej rolce czasu
dokładając drew
była latarnikiem zagubionego
trzaśnięcie bramy
gestem czekającej
sięgnęła czule do
sznurowadeł butów
strudzonego
wziął jej twarz w dłonie
a więc jest tak ..tak nareszcie
blask płomienia w palenisku
trzepotał jak ogromna wyzłocona ćma
i było jak być powinno
ciepło i miłość
/UŁ/
z cyklu Wiersze Dla Ciebie
Dziękuję bardzo za ciepłe przyjęcie wiersza
tu ukłon także Czytelnikom z 2008 roku i
piękne komentarze Pozdrawiam :)
napisany Łódź,10.04.2008 ula2ula
Komentarze (27)
tak pewnie może się czuć np. spełniona kapłanka
domowego ogniska, a może szerzej - człowiek spełniony,
znający swe miejsce we Wszechświecie. ach, ten jedwab
na rolce:)
Samotna wyspa, która czekała na wędrowca...by rozpalił
ogień...
Nie tylko tytuł bajeczny, ale i wiersz, pozdrawiam
Zosiak Nie opieram swojej opinii na czyimś zdaniu
tylko na własnej wynikającej z intuicji i wiedzy na
temat poezji Poezja to nie tylko nastroje, ale
przesłanie a także bezpośredni przekaz.Twój wpis nie
dotyczy mojego wiersza,bardzo w tonie niekulturalny.
Oceniam wiersze i je punktuję, które są dobre lub
twórczość rokuje ,to dotyczy także Autora,którego
Twoja uwaga dotyczy.
ula2ula...Nie wstyd Ci, pod takim wierszem zostawiac
swoje och-y i ach-y ?...Osobiscie, do tego wiersza nic
nie mam, ale przyznam, ze az tak mnie
zachwyca...http://www.kobieta.pl/wiersze/skad-miraze-n
wiersz1911033018.html
Piękna opowieść ,gustownie napisałaś pozdrawiam
serdecznie Ołówek
" ...i było jak być powinno..." piękny wiersz na
piękny sen...:)
droga do cieplo i milosc bywa cierniami pamietanej
rózy :) pozdro
"z cyklu Wiersze Dla Ciebie"nareszcie ktoś wiersz dla
mnie napisał:))dzięki Ci bardzo:))a tak poważnie "coś"
mnie nosi by czekać na każdy Twój wiersz...myślę, że z
czasem dojrzeję i odkryję co to za "coś"póki co to
plus:))
Wrócił z dalekiej krainy, trwało to długo, ona
przywitała go czule w domu w którym zapanowała miłość
i ciepło.
Spróbowałam swych sił, pozdrawiam
Dotykając płomienia cień także się zmienia...
romantycznie i ciepło, kiedy ukochany bierze twarz w
swoje dłonie, przy trzaskającym blasku ogniska :)
Ula jesteś specjalistka od wierszy, które wymagają
głębokiego przemyślenia i dlatego też przeczytania z
wielka uwagą. Takie wiersze pisać nie każdy potrafi i
ty właśnie na beju jesteś niepowtarzalna. Uważam że
Polak patriota, świetnie odczytał twój zamysł, gdyż
zrobił to z zainteresowaniem, a nie pobieżnie
czytając, tylko dla obecności.
Pozdrawiam serdecznie
Sorki, ale proszę przemyśleć jeszcze raz pierwszą
zwrotkę. Wyrzuciłbym z niej dwa pierwsze
wersy.Dalej-,,sięgnęła gestem czekającej"- nie! do
zmniany, przecież wystarczy zwykłe ,,schyliła się" w
miejsce tego . ,,ruchliwa rolka czasu" jakoś do mnie
nie przemawia, no i słowo ,,butów" tez jakieś takie
..zbędne. Ale to Pani wiersz, pozdrawiam.
Ula - trudny, bardzo trudny do interpretacji. Postaram
się coś logicznego napisać. Wychodzisz od wiosny.
Dlaczego? "Zieleń grających traw". Kalendarzowo
przesuwasz pory roku, które wkraczają do - latarni
samotnika? Bramy miejskich domów? W każdym razie
zamkniętej przestrzeni.
Wędrowiec znajduje w niej kobietę. Czuły gest,
pochylenie się u jego stóp, by rozwiązać sznurowadła
butów, daje poczucie bezpieczeństwa i ciepła domowego
ogniska.Oboje potrzebują tego ciepła Wewnętrznego
ciepła - uczucia.. Płomień ognia w kominku
symbolizuje ciepło zewnętrzne.
Serdecznie pozdrawiam.