Wysypisko
Może dzisiaj pójdę z tacą
w lekkiej, białej kominiarce
za to co mi ludzie dadzą
wszystkie moje grzechy skarcę
Wyjdę nawet trochę dalej
wam pozwolę się wyszaleć
przed się wpuszczę wasze żale
co się macie z nimi starzeć
Nie żałujcie, bądźcie hojni
dla waszego dobra wszystko
potem śpijcie już spokojni
ogrodziłem wysypisko
Pod spód dałem eko folię
boki są zrobione z wiary
śmierdzi, cuchnie to co podłe
potem znika.. czary mary

YARI

Komentarze (2)
Czyli żale zbierasz...dobry czarodziej :)
Gdy wełna, skóra i baranina są pasterzom owieczek
potrzebne, tam obiecywanie czegokolwiek nie jest
pewne. Zawsze w imieniu dobra jego "strzyże" się
bliźniego.