wyznanie
dla Adama, mojej pierwszej i ostatniej miłości :)
Gdybym miała Ci określić,
jak żeś bliski memu sercu,
to bez żadnej wątpliwości
stałabym już na kobiercu...
gdybym miała stwierdzić Tobie,
czym jest radość dla mej duszy -
- widzieć uśmiech Twój cudowny,
który wszystkie smutki kruszy...
gdybym miała Ci opisać,
jakie szczęście mnie spotkało,
to Twój dotyk, pocałunek,
co przeszywa moje ciało...
gdybym miała Ci wyjaśnić,
jakże cenię miłość sobie,
to musiałabym z mej piersi
wyrwać serce i dać Tobie...
gdybym miała cofnąć czas
i planować żyć na nowo,
chciałabym znów spotkać Ciebie
i pokochać całą sobą...
Komentarze (19)
dziękuję za opinię, gdyż każda jest cenna.sama nie
jestem ekspertem, piszę tylko wtedy gdy najdzie mnie
wena, ale starałam się by sylabicznie był jedną
całością. pozdrawiam:)
To jest właśnie szczęście: spotkać właściwą osobę, we
właściwym czasie. Jeśli chodzi o formę, to mam
wrażenie, że gdyby to samo napisać pozbywając się
części zaimków, wiersz by zyskał.
Wiadomo, że to opinia czytelniczki, nie eksperta.
Miłego dnia.
dziękuję:) pozdrawiam
nietuzinkowy romantyzm pozdrawiam