Wyznanie miłości do obrazu
Byliśmy młodzi, zakochani piękni swawolni
Tchnęłaś pięknym łagodnym zauroczeniem
Przywoływałem dla niej najpiękniejsze
miłosne słowa
Pragnęliśmy oboje żyć każdym dniem od nowa
Zabrał mi ciebie wiatr i zaniósł na pola
jesieni
Błąkasz się w bezkresie i już nic się nie
zmieni
Pozostał zapach pudru w szafach stroje
barwne
Ty z oczyma ku mnie miłości na obrazie
stale
Zabrało mi ciebie z znienacka prawie w
biegu
Nie zdążyłem powiedzieć najważniejszego
Ze we mnie zawsze było uczucie wzniosłe
Więcej aniżeli miłość, jak na ołtarze modły
Młodością tryskałaś, w tańcu bezwolna
Poezja twoje serce i dusza opisywała
Patrzysz na mnie oczyma żywymi, mimo, żeś..
Nie słyszysz słów moich, ulatują obok
gdzieś
Siadam przed tobą zachwytem w twoje oczy
One mnie widzą, w uśmiechu figlarnym
Pozostanę tak do moich dni ostatnich
Ty w obrazie w pięknym majestacie
Jestem jak łabędź nierozerwalny z tobą
Pusty, ty na obrazie, samotne lata się
wloką
Wzruszony niepewnością serca drżenia
Pokochałem, nadal kocham pełen uniesienia
Autor:slonzok-knipser
Bolesław Zaja
wiersz powstał na podstawie znalezionego internecie obrazu -mężczyzna przed obrazem - "Chomik ślonzok"
Komentarze (5)
Piękny wiersz, ładnie zainspirował Cię obraz.
Pozdrawiam:)
piękne strofy tego wiersza wzruszyły mnie -
pozdrawiam życząc miłej niedzieli:-)
Kto dziś potrafi tak kochać...
Poczytam sobie jeszcze(:
Piękny wiersz imienniku ,ślicznie pozdrawiam w
niedzielę