xxx
bysmy zawsze sie kochali
spojrz golebia trzymam w dloniach,
jest taki piekny i niewinny jak nasze
dzieci,
spojrz do lotu sie wyrywa,
pozwole mu sie uniesc,
niech lata posrod drzew,lak,kwiatow,
pozwole mu szczesie nosic,
niech serca byc mocniej zacznol,
a tworze szczesciem i pokojem sie
rozjasnia,
odejde i nie skrzywdze naszych dzieci,
ich twarze takie mlode choc stare ,
ich oczy wciaz sa zaplakane,
odejde milosc i radosc wezmie przewage,
golag sie uniesie,
latac pod blekitem chmur bedzie,
dzieci usmiechem beda go wznosic,
by latal,latal
i pokoj wam wszystkim przynosil
czym bylo by nasze zycie bez milosci i zrozumienia-pustka
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.