xxx (odmitologizować alkohol...)
Odmitologizować alkohol. Do czego to
prowadzi, jeśli nie do
spotkania z Tobą
na równinie uczuć?
Niedziela. Dzwony biją na mszę.
Pies szczeka. Nieśmiało, ostrzegawczo
albo
od niechcenia. Jaskółki, oszalałe od
upału, zygzakiem brodzą w powietrzu.
Przypadkowość zdarzeń. Bezład
rzeczywistości.
Twój bezwład.
Ponoć mam piękne stopy.
Tak mówisz.
autor
Szumopis
Dodano: 2008-04-18 16:01:06
Ten wiersz przeczytano 556 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.