Za krótki czas
Czerwony ogień zapalniczki
Zapalony w ciszy zdrad
Anioł śmierci szybuje pośród drzew
- Chowa swe dzieci przeklęte
Na planie widać blask
Kochamy się bez barw
Spokojne świece tulą mnie
- Wszystko się pali
Cokolwiek było natchnieniem
Może być schronieniem
Mądrość życia
- spokojna przyjaźń
Chodzimy razem
Na przystań buntownika
Ona dotyka naszych serc
- budzi w oczach lęk
Rozstańmy się
Zapamiętaj mnie
W oku kamery - za któtki czas
Film natchnienia
Uciekł na skały odnowienia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.