Za oknem
Dziś za oknem
Wiatr pędzi przed siebie
Pogania liście za szkieletów drzew
Mruczy kołysankę światu
Nawet ptakom ciężko skrzydłami poruszać
Szarość jesieni spowiła obłoki
Stuka deszcz o szybę
Przyroda w poniewierce
Porozrzucana po ogrodach
Szumią dumnie łąki dawniej ukwiecone
O wędrówce Człowieka
Nieskończonej pytaniami.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.