Za zamkniętymi powiekami
za zamkniętymi powiekami
ciemność przemienia swoje kształty
rozlewa zapada się głeboko
roztrzaskuje o ściany źrenic
gra w niekonwencjonalne plamy
za zamkniętymi powiekami
ciemność skrywa anielskie skrzydła
i linie nagle załamujące
jej gładką jak senność powierzchnię
za zamkniętymi powiekami
mieszka szumiąca nocą cisza
co drga falującym muśnięciem
trzepoczących anielskich skrzydeł
za zamkniętymi powiekami
ciemności poczwarka
nieistotnie przeobraża się
w snów srebrne motyle
autor
Evella
Dodano: 2008-11-07 13:05:33
Ten wiersz przeczytano 514 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Przepiękny wiersz ,nastrój ,środki jakimi go
budujesz.Super.
Niesamowity klimat wiersza... Masz świetny dobór słów,
dzięki czemu potrafi zabrac czytelnika w inne
miejsce;)