Żaba
Żarcik w żabio-bocianim klimacie ;-)
Pewna żaba w wody lustrze pod kładką
zachwycała się swą buzią gładką:
- Taka jestem powabna,
skóra moja jedwabna,
oczy mam wyraziste,
modre jak niebo przeczyste,
uśmiech piękny, wprost boski,
na udkach wydepilowane włoski,
ach, cud żem wprost natury,
ach, czy mnie zechce który?
Nadleciał bociek z oddali:
- Któż tu tak głośno się chwali?
Z gładkiej, powabnej kobity
kęs może być smakowity!
Zniżył więc lot swój nad wodą
i połknął żabę wraz z jej urodą.
Znikła w żołądku postać powabna,
takoż i skóra prawie jedwabna,
także i oczy jej wyraziste,
modre jak niebo przeczyste,
i buzia piękna, wprost boska
i udka bez jednego włoska!
Cała uroda i depilacja,
poszły na marne. Jako kolacja.
**
Ale nie będzie z bajki „morała,”
bom ją dla żartu przecież pisała,
a morał byłby raczej niemiły:
Gdy patrzysz w lustro, bacz też na
"tyły".
Komentarze (42)
Czuję się zaszczycony:)))
cetlerone, Tyś mi brat :-)))
Dziękuję demono, to świetny pomysł :-))
Rozwiązaniem dla takiej żabci jest jak ja to określam
tzw skrzydlate lustro, nie będzie mnie byle bociek
połykał nie po to nogi depiluje. Ciekawie i z
humorem. Pozdrawiam z uśmiechem.
:)) morała się ma..
następnego dnia:)
Maciek.J, otóż każdy wyraz w tej rymowance, użyty
został w takiej formie intencjonalnie. Także to
"morała" / stąd cudzysłów/. Naprawdę nietrudno było mi
znaleźć rym do "morału", lecz nie o to szło.
Ale dziękuję Ci za dobre chęci.
,, morała ,, to mówi humanista Kiepski
ale nie będzie z bajki morału
bom pisała przecież dla kawału
jeśli jesteśmy siebie pewni to złe nauczy nas jak
medal ciepłych słów uczących o twardym życiu
Świetny morał po doskonałej bajce!
Choćbyś, nie wiem jak, wybałuszał gały,
to się nie zobaczysz z tyłu...
cały!:)
O żabce czytam z przyjemnością
bo Ewka zawsze celnie widzi
napisać umie tak by rozbawić
i morał zwykle pozostawi:)))
Ten żarcik jest bardzo udany
nie tylko dla dzieci kochanych,
dla młodych, starszawych, dorosłych
by pycha do dzioba nie wniosła
i byśmy z tej pychy od rana
posiłkiem nie byli bociana"
Świetny wiersz.Pozdrawiam ciepiutko.
re re /kum kum/ ;-)córka Adama, cieszę się, że nie
czujesz do mnie żalu. Nie umiem przemilczać dla
spokoju.
Pozdrawiam bardzo, wraz z ulubionymi pajączkami, które
u mnie też mają specjalne względy. Czy nasosznik trzęś
nie brzmi cudnie? A wygląda jeszcze piękniej.
Delikatny, długonogi, piękne duże oczy - niczym
kobiecy ideał:-)
Super uśmiech dla Ciebie, Ewo:))
Polubiłam żaby i wszelkie ich przygody, od dnia w
którym Bomiś zaczęła mnie tutaj tak nazywać:)
Bejową kurą też fajnie jest być. Z dumą prężę
'pierś';)
Ale najbliższe mojemu sercu 'odzwierzęce' miano to -
pajączek:)
taa... pajączki som git:))
Piosenkę zostawiam, ona też o żabiej tragedii. Pewnie
wszyscy znają:)
https://www.youtube.com/watch?v=HAgdfTsCmSI
Spokojnej nocy:):**
spojrzałem na tyły ludzi co z przodu, weszli do bar-
myślę że z głodu.
Pozdrawiam serdecznie