Zabawa prawem każdego
Gdzieś na północy gdzieś za morzami
żył misio z żoną i córeczkami
kochał je bardzo jak mógł dogadzał
łowił polował na spacer chadzał
Raz chciał wymyślić zabawę nową
i wszedł odważnie na krę lodową
ta pękła na pół więc wpadł do wody
ot i kąpieli morskiej powody
Dziś poszli szukać na łąkę wiosny
czy pierwsze kwiatki już nie urosły
patrzą zdziwieni co tu się stało
kwiatki gdzieś znikły a wszędzie biało
Cóż ... mamy kwiecień rzecze im tata
a ten wiadomo psikusy płata
raz sypnie śniegiem raz słonkiem świeci
tak to już bywa kochane dzieci
Niedźwiadek z troską patrzy do góry
czy wyjdzie słonko zza czarnej chmury
mam już dość zimy na wiosnę pora
a tej wciąż nie ma może jest chora
Tymczasem obok na śnieżnej łące
córeczki misia gonią zające
wesołe radosne biegają żwawo
turlają w śniegi i biją brawo
Ojciec Niedźwiadek choć nie ma wprawy
dał im się wciągnąć w ten wir zabawy
bo wreszcie biedny dojrzał do tego
by uznać -zabawa prawem każdego
Komentarze (8)
Fajny przekaz...
+ Pozdrawiam
Prześlicznie i dla dzieci.
Urocza bajeczka, która z pewnością
dzieciom się spodoba, ale nie
tylko, bo mnie także.
Miłego popołudnia Reniu:}
Jak i Bordoblues: jest fajnie, ewentualnie - puenta.
Pozdro:))
bawią się mali i duzi, szczególnie w deszczowe dni
nie tylko dzieci się nudzą ;)
pozdrawiam :)
fajny: mądry i zabawny.
fajny, wesoły wiersz. troszkę nierytmiczny. moja
propozycja zmiany puenty -
bo wreszcie biedny dojrzał do tego
by uznać -zabawa prawem każdego
bo wreszcie biedny dojrzał do tego
że jest zabawa prawem każdego
pozdrawiam serdecznie :)
Fajny wierszyk - bajeczka
Pozdrawiam