Zabawa w teatr
Dyktujesz rolę aktorowi
a on porusza tylko wargami
ty mówisz
on kopiuje
wersy przechodzą z ust do ust
wymyśliłeś niemy teatr
i codziennie kupujesz bilet
na kolejne kiepskie przedstawienie
jesteś jednoosobową widownią
swojego odbicia w lustrze
klakier oddaje ci pokłon
a ty odwdzięczasz się brawami
za plecami widzisz kolejkę luster.
autor
wiechu
Dodano: 2007-05-28 21:33:15
Ten wiersz przeczytano 584 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Dla mnie życie to nie teatr.
Granie to strata mz
Pozdrawiam :)
Świetnie pokazana rola 'maski' w życiu codziennym.
Pozdrawiam.