ZABIERZ MNIE PROSZĘ
zabierz mnie proszę do studni bezdennej
i zetrzyj zmysły na prochy ulotne
bo tyle mroku co życia jest we mnie
dziś wiem na pewno że prawdy nie dotknę
po co mi było brnąć na grząskie bagna
ruchomych piasków wyzywać otchłanie
teraz już nicość i pociecha żadna
głucho opadła kołatka na bramie
nikt nie otworzy tych wrót gdzie pytania
uwiędłych myśli zostawionych sobie
bijące serce przed śmiercią się wzbrania
konając cicho przemierza tę drogę
zabierz mnie proszę bom pyłem na wietrze
ulotnej chwili wiecznie poślubiony
dla niepamięci zapal ognie wieczne
i otul różę wierszem
nieskończonym…
Komentarze (37)
"zabierz mnie proszę..." - czy aby na pewno?
............... Wiersz smutny i jakby pozbawiony
nadziei....nie, nie to nie wiersz, tylko Ty jej nie
masz.... choć przecież gdyby jej nie było, nie
mówiłbyś "zabierz mnie proszę..." ...więc gdzie tkwi
problem?
kolejny piękny wiersz, chociaż smutkiem przeplecione
strofy
Doskonale napisany wiersz, choć smutek wlany w każdą
strofę to klimat wiersza interesująo przekazany,
bardzo pasujący do pory przed zaduszkowej, stwarza
nastrój powagi.
Nie sposób zawieść się na twoich wierszach. I ta
lekkość z jaką wiersz tworzy nastrój. Że smutny? Jak
docenilibyśmy radość gdyby nie smutek.
Pomimo smutnego nastroju szczegolnie wydarzony wiersz,
umiejetnie uchwycone mysli, ciekawie dobrane
slownictwo, podoba sie!
motyw studni już kiedyś był chyba w Twoim wierszu (też
smutnym)...jak to jest,że najpiękniejsze wiersze to te
smutkiem pisane?
Wersy okryte woalem smutku, porażają swoją mocą.