Zabiłes niebo
Po rozbitej szybie boso spacerowało
Błękitne Niebo co krwią się zalało
Przywiały wszystkie wspomnienia
Białe Chmury ociekające z cierpienia
Na ulicy pod czarnym parasolem stał
Do góry nieustannie spoglądał
Człowiek który w reku ściskał nóż
Krzycząc z radością : „Zabiłem niebo
już !”
Pękło do czerwieni rozgrzane
Niebo na dwie części wypalone
I skoczył się świat
A jego radość pozostała…
Elfik (16:30)
autor
Elfiatko
Dodano: 2007-12-30 23:22:30
Ten wiersz przeczytano 920 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Dużo cierpienia w Twoim wierszu,zabić wszystko co
piękne,zabić niebo,skończy się świat.
Ta mroczna strona człowieka czuje zew krwi. A nie
chcąc zabijac innego człowieka, zabija coś innego...
Zabił wszystko co było piękne.. bardzo smutny wiersz
przepełniony cierpieniem..