ZACHŁANNA
Wypucuję okna
mieszkanie posprzątam
i ze szczotą wejdę
do każdego kąta
potem jeszcze gary
będą do umycia
muszę tak jak umiem
czerpać z tego życia
Wypucuję okna
mieszkanie posprzątam
i ze szczotą wejdę
do każdego kąta
potem jeszcze gary
będą do umycia
muszę tak jak umiem
czerpać z tego życia
Komentarze (14)
Wiersz na tak.
Jak ja nie cierpię sprzątać :)
pozdrawiam :)
:))) ja mam parę okien, jak byś chciała...;)
pozdrawiam Jola
Witaj. Teraz juz wiem, jak to sie nazywa,
zachlannosc... nie wiedzialam ze taka jestem. Wiersz
bardzo mi sie podoba. Moc serdecznosci.
Przylecę z moją miotełką do Ciebie i pomogę.Celnie
ujęłaś nasz los.Pozdrawiam serdecznie:)
niekochane panie
kochają sprzątanie.
Oj czerpe ostatnio co niemiara :):)
Super ironia :)
Pozd awiam :*)
Kobieta pracująca ;-)
Tak to jest ze świętami - przygotowań cała masa a one
zlecą momentalnie.
Ale i te przygotowania są potrzebne :)
Warto pamiętać też o innego rodzaju przygotowaniach.
Nie tylko o garach itp.
Miłego sprzątania ;-))
a my pomagamy, bo nie przeszkadzamy.
i za to was kochamy!!!!
i Jolę pozdrawiamy przy pracy,
błysk będzie na cacy. :)
Połysk musi być a jakże świadczy to o kobiecie....ale
bez przesady hahaha najgorsze są nie kąty tylko
gary...pozdrawiam z uśmiechem.
Zapraszam Amorku na placki z tacki ;) pozdrowienia dla
moich gości :))
Nie dasz popracować zmywarce, u mnie są dwie, trzecia
lekko popsuta. Wszystkie rozpieszczane, przynajmniej
raz dziennie każda ma naczynia włączane. Pranie też
pewnie robisz ręcznie, a u mnie dwa automaty i z
małymi wyjątkami od 1 do 3 razy każdy dzienne z
wyłączeniem niedzieli pracują.
Lubię Twe zabawne wiersze, wesołej pracki- zrób też
placki, bo dostałem smak to wpadnę :)
:))Byleby się peelka za bardzo nie wyczerpała przy
tym. Miłego dnia.
No pewnie, nudzić się nie można.
Hah;)
Mam teraz tak samo
Piękno przedświąt:D