Zadnych zmian
Daj mi odpoczac...juz na zawsze
I tak nie da sie juz niczego zmienic,
Musisz to przyjac i to docenic,
Ja wkladalam w to tyle milosci,
A ty mna rzucales jak zwyklymi koscmi,
Teraz wbijasz mi coraz glebiej noz w
plecy,
Nie masz litosci dla mnie niestety,
Wyrzucasz mnie do kosza jak przeczytane
gazety,
Teraz zyje tylko z poczuciem winy,
Mam ku temu naprawde przyczyny,
Czuje sie jakbym spadala coraz glebiej w
dol,
Podemna nie jest ziemia ani zaden grunt,
Nie ma nic tylko odchlan daleka,
Pewnie juz na mnie od dawna czeka,
Moja serce poszarpane rozbite na pol,
Nie da sie go wyleczyc jak chorych stop,
Myslalam ze po takim czasie choc troche
zrozumiales,
Ze mnie zywcem "murowales",
Lecz nie nic sie nie zmenilo,
Wszystko jak jest tak i wczesniej bylo.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.