Zaduma
Zatańcz ze mna choć raz jeszcze,
zdążymy przed północą,
przyjedzie karotenowa kareta,
są tylko dwa wolne miejsca...
Jedno z nich zajmuje kurczliwa jemioła,
drugie zaś, podstrzała biała róża.
Wybierz za mnie ten chłodny złowieszczy
wiatr,
wiejący tak płytko spośród chmur na
niebie.
Dotykam bladego obłoku kołyszącego się
pośród moich myśli,
unoszę się jak pegaz ku przestworzom...
Przy Tobie czuję się odmieniony jak
spływająca woda ze sturmieni życia.
Podaruj mi trochę tego wieczornego
ciepła,
który przytulił się do Ciebie jeszcze tego
ranka.
Zanikają wielkie oblicza kręgu nowo
narodzonych,
królewstwo nasze buduję nowe wrota,
przez które przejdziemy gładkim krokiem
naszych stóp.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.