zadumanie na krawędzi
tenos - odwrotność sonetu
wśród uśpionych alejek zagrała muzyka
głos trąbki przeciął ciszę skalpelem
żałości
łzę smutkiem napęczniałą ktoś bliski
przełyka
oto chwila nadeszła wędrówka skończona
linię życia przecięła księżycowa prządka
nic to czy droga była prosta czy szalona
był człowiek i już nie ma - szewca
polityka
biznesmena sędziego wziętego poety
robotnika lekarza albo satyryka…
znikły plany marzenia pusta nowa strona
księgę życia na wieki klucz śmierci
zamyka
tu nareszcie odpocznie dusza zagoniona
gdzie wśród cyprysów anioł nadziei
przemyka
Komentarze (47)
Dobry wiersz.
Pozdrawiam, Małgosiu :)
Bardzo smutno i zarazem ładnie, zarówno w treści jak i
w formie - dla mnie dotąd nieznanej. Wyrazy mojego
uznania Małgosiu :) pozdrawiam )
Super ;) Pozdrawiam i glos zostawiam +++
Dziękuję, kochani, że czytacie. Kiedy trochę lepiej
się poczuję, poczytam z przyjemnością Wasze wiersze.
Miłego dnia :)
Witaj Małgosiu, wymowne, refleksyjne wersy, z wielką
zadumą przeczytałem, pozdrawiam ciepło i ślę
serdeczności.
Na co dzień zabiegani, nie mamy czasu na zadumę,
dopiero, gdy ktoś bliski naszemu sercu odchodzi z tego
świata, uświadamiamy sobie, jak kruche jest życie i
nie wiemy kiedy nadejdzie godzina, gdy spojrzymy
śmierci w oczy.
Serdecznie pozdrawiam, Małgosiu :)
śmierć... czas łez ale i też zadumy co było co jest co
będzie
Witam Was wszystkich serdecznie po dość długiej
przerwie.
Dziękuję za Wasze refleksje na temat treści i formy.
Nie ja ją wymyśliłam Michale, to był przedmiot jednego
z warsztatów poetyckich.
TENOS - "Włodzimierz Holsztyński zdefiniował go jako
odwrotność sonetu (tenos-sonet), choć niezupełnie jest
to zgodne z budową sonetu klasycznego, bo tutaj
występują trzy tercyny i jeden czterowiersz. Tenos ma
więc 4 zwrotki: 3+3+3+4.
Rymuje się następująco ("x" oznacza wers, który się
nie rymuje): a x a // b x b // a x a // b a b a.
Co do rytmu (średniówka), to panuje swoboda."
Pozdrawiam wszystkich serdecznie w ten upalny dzień :)
Kazdego z nas czeka koniec,
Dlatego warto zadumac sie
I zatrzymac
Pozdrawiam serdecznie
Pięknie o przemijaniu. Wszyscy są wobec śmierci równi.
Tego nie zmieni nawet wielkość pomnika postawionego na
grobie przez rodzinę. Pozdrawiam Małgosię. :)
Dla mnie szalenie depresyjny. Niby śmierć to przecież
oczywistość, niby każdy uczestniczył wiele razy w
pogrzebach, każdy żegnał kogoś bliskiego, ale...
No właśnie, to ale, z którym serce nie chce się
pogodzić.
Pozdrawiam serdecznie Małgosiu :):)
Zręczne zadumanie nad kruchością życia. Jednak - skoro
ma być to odwrotność sonetu - brakuje mi jednego wersu
w trzeciej strofce.
Takim niestety bywa los każdego człowieka,
Bogu czy Adamowi, Ewie to zawdzięczamy?
Ciekawe co po drugiej stronie lustra nas czeka?
Prawdziwych odpowiedzi jak na razie nie znamy.
Bardzo ładnie, ciekawie skonstruowana odwrotność
sonetu i jego treść Małgosiu. Serdecznie pozdrawiam
życząc miłego, udanego weekendu :)
Też często sobie myślę co będzie gdy już dojdę do
końca wyznaczonej mi przez Boga drogi na tym łez
padole... Pozdrawiam Cię serdecznie Małgosiu :)
piękna refleksja nad śmiercią.